„Venuletowe” jasełka, czyli… od prerii do nieba
Doroczną tradycją w Prywatnych Szkołach Średnich im. prof. Venuleta stały się przedświąteczne jasełka. Jest to duże i miłe wydarzenie integrujące całą szkolną społeczność. Co roku jasełkowy spektakl przygotowywany jest na bazie innego scenariusza, z nowymi pomysłami, rekwizytami, scenografią.
W ubiegłym roku młodzież pod wodzą swoich nauczycieli przygotowała dowcipne widowisko w podhalańskim stylu, z partiami gwarowymi i kolędowaniem.
Tego roku scenariusz i klimat Venuletowych jasełek były zgoła inne. Nadjordańskie pastwiska zastąpiła preria, a pastuszków budzonych przez aniołów – kowboje. Biblijne wydarzenia stały się inspiracją dla czterech odsłon, akcja bowiem toczy się w piekle, w niebie, na prerii i u Heroda. Największą dynamikę miały oczywiście sceny stylizowane na Dziki Zachód. Nie brakowało w widowisku komizmu sytuacyjnego i kwestii do zadumania się. A w finale wszystkie osoby dramatu spotkały się u żłóbka, by połączyć głosy w kolędowaniu.
Uniwersalny wymiar historii sprzed 2014 lat nadają i wspomniana preria, i diabeł w garniturze. Wszyscy wykonawcy podeszli do swoich ról ambitnie i z poświęceniem. Chociaż – może w przyszłym roku kowbojskie stroje zastąpią strażackie i policyjne mundurki.
Przygotowanie spektaklu uczniom klas II – wojskowej i policyjnej – zajęło prawie dwa miesiące. Czynili to pod okiem i z pomocą swoich nauczycieli: polonistek Joanny Kapel i Alicji Bryniarskiej, katechety i opiekuna scholi Jakuba Mrugały. Postarali się o stroje, rekwizyty, scenografię, gitarowy akompaniament. A samorząd uczniowski – także o prezenty (włącznie z pierniczkami domowej produkcji), którymi okazały Mikołaj hojnie potem obdzielał z worka i dyrektorstwo, i nauczycieli, i uczniów – bo przecież wszyscy byli grzeczni…
Spektakl jest tak udany, że po przedświątecznej szkolnej premierze uczniowie zastanawiają się nad pokazaniem go szerszej publiczności.
Tekst i zdjęcia: Prywatne Szkoły Średnie im. prof. Venuleta.
