Unia Oświęcim - MMKS Podhale | Wiadomości

Niestety grające ciągle w osłabieniu ( 22 min kar) Podhale nie mogło podskoczyć faworyzowanym gospodarzom. Gdy pierwsze osłabienie "wywalczył" jeszcze w pierwszej minucie Bryniczka, a 30 sekund później wykorzystał to Gabryś wyprowadzając Unitów na prowadzenie zapowiadało się, że Szarotki będą miały ciężko. Jednak już po 22 sekundach nadzieje w serca nowotarskich kibiców wlał Ziętara, który wyśmienicie obsłużony przez Czuya doprowadził do wyrównania. Następne minuty pierwszej tercji pokazały, że Podhale potrafi się bronić i mimo ciągłych i składnych ataków gospodarzy wynik na tablicy wskazywał remis. Niestety końcówka tercji uwieńczyła starania Unitów, którzy w przeciągu minuty odskoczyli na 3:1 ( 18 min - Jakubik, 19 min. Łopuski). Następnie rozpoczął się festiwal kar i jeszcze w pierwszej tercji gdy Szarotki grały w trójkę ( na karze Landowski i Kapica) Jaros 11 sekund przed końcem tercji podwyższył na 4:1 i pozwolił gospodarzom na kontrolowanie wyniku przez resztę meczu.

Początek drugiej tercji to kolejne wykluczenia dla Podhala. Najpierw na ławkę kar zasiadł Kmiecik a minutę później dołączył do niego Sulka. Gospodarze potrzebowali 12 sekund by wykorzystać kolejną przewagę 5/3- na 5:1 po podaniu Zatko strzelił Riha. Dorobek strzelecki Unitów wypełnił Wojtarowicz, który po składnej akcji z Jakubikiem i Walusiakiem zdobył szóstą bramkę. Dla Szarotek trafienie zanotował jeszcze w 35 minucie Michalski obsłużony przez Czuya i ustalił wynik meczu na 6:2. Druga część meczu pozwoliła na spokojną grę pewnych wyniku gospodarzy, a karane raz po raz Szarotki(kary Łabuza, Landowskiego i Gacka) nie mogły za wiele zrobić z dobrze dysponowanym przeciwnikiem a wszelakie próby strzałów dobrze zatrzymywał oświęcimski bramkarz.