Zakończenie termomodernizacji i nowe wyposażenie dla Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego
Szczęśliwe zakończenie potężnej termomodernizacji, uruchomienie nowego tomografu z najwyższej półki i przybycie nowej karetki – te wydarzenia nadały mocy i rangi obchodom Światowego Dnia Chorego w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym. Co więcej – kosztowne nowe nabytki zostały całkowicie sfinansowane ze źródeł zewnętrznych.
W świętowaniu i poświęceniu uczestniczyła liczna delegacja władz i radnych wojewódzkich z wojewodą Piotrem Ćwikiem na czele, uczestniczyły także władze i służby szczebla powiatowego, w tym Starosta Powiatu Nowotarskiego Krzysztof Faber i Urzędujący Członek Zarządu Powiatu Nowotarskiego Karol Skrzypiec, Burmistrz Nowego Targu Grzegorz Watycha oraz przedstawiciele gmin. Nie brakło parlamentarzystów ani proboszczów trzech nowotarskich parafii. Cieniem na uroczystościach kładła się, niestety, poprzedzająca je o dzień tragedia w Bukowinie Tatrzańskiej z trzema śmiertelnymi ofiarami.
- No ale są takie momenty, w których tym bardziej dociera do nas świadomość, że musimy być zawsze gotowi, sprawni, by w takich sytuacjach reagować, udzielać pomocy i by ta pomoc była na jak najwyższym poziomie – skomentował fatalne zdarzenie Marek Wierzba, dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego.
- Biorąc pod uwagę miniony rok, a nawet dwa lata – Szpital wykonał milowy krok w kierunku placówki specjalistycznej – nie kryje uznania starosta Krzysztof Faber. - Został wykonany cały nowy oddział kardiologii inwazyjnej. Szpital został kompleksowo ocieplony, powstała farma fotowoltaiczna, która w znacznym stopniu obniży koszty energii. Teraz Szpital pozyskał nowy tomograf, jeden z zaledwie kilku takich debiutujących w Polsce.
Pojawienie się w Szpitalu takiego tomografu to zaproszenie do świata digitalizacji i sztucznej inteligencji.
- Jest to zupełnie nowa technologia, szczyt diagnostyki, urządzenie 128-warstwowe, z możliwością badania całego pacjenta w kilkanaście sekund – rekomendował nowy nabytek Marek Witulski, dyrektor produktu Diagnostyka Obrazowa i Terapia. - Przez 90 procent czasu przygotowania do badania obsługa jest z pacjentem, co zwiększa jego komfort, a zmniejsza stres. Tomograf jest wyposażony w tablet, który w każdym momencie obsługa może zabrać i wykonać z niego całe skanowanie.
10-15 sekund badania wystarczy, żeby otrzymać kilkaset obrazków. Tomograf może spokojnie obsłużyć 50 – 70 pacjentów w jeden dzień. Sam dobiera dawkę promieniowania, sam czuwa nad prawidłowością ułożenia badanego. Precyzja obrazu – w stosunku do starego, wysłużonego urządzenia, które zostało już przekazane dostarczycielowi nowego sprzętu, dla odzyskania podzespołów – jest nieporównanie większa. 3,5-milionowe koszty zakupu tego medycznego „mercedesa”, marki Siemens, w prawie 100 procentach pokrył Fundusz Sprawiedliwości. Podziękowania za pomoc w pozyskaniu pieniędzy z tego źródła odebrał poseł Edward Siarka, który od ministra Zbigniewa Ziobry przywiózł okolicznościowy adres.
Przyjmijcie państwo wyrazy uznania za ciężką, codzienną profesjonalną służbę dla drugiego człowieka, którą pełnicie, poświęcając niejednokrotnie własne życie osobiste czy też zdrowie – czytamy w adresie. Fundusz Sprawiedliwości to środki, które jako minister postanowiłem przeznaczyć na wspomaganie takich ośrodków jak ten Szpital, gdyż właśnie do placówek ochrony zdrowia trafiają m.in. ofiary przestępstw drogowych czy też siłowych, jak pobicia czy przemoc domowa. To właśnie z kar płaconych przez sprawców przestępstw pochodzą środki Funduszu.
O zakupie ambulansu ze środków ministerstwa zdrowia Podhalański Szpital wiedział już w drugiej połowie ubiegłego roku. Koszt nowej karetki wraz z pełnym wyposażeniem to ok. 400 tys. zł. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, pojazd trafi do Ochotnicy Dolnej.
- To była decyzja ministerstwa zdrowia, podjęta z przyczyn czysto lokalizacyjnych – wyjaśnia dr Bartosz Mrózek, kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. - Mamy tam bardzo oddaloną od Szpitala podstację. Wymóg niezawodności i pełnej mobilności tego ambulansu był główną przyczyną przekazania do stacji w Ochotnicy. Karetka jest wyposażona w pełnym standardzie „S”, ale będą w niej jeździli ratownicy – będzie to ambulans typu „P”. Pamiętajmy, że najlepiej nawet wyposażona karetka bez ratowników jest tylko drogim samochodem.
Zimą Przełęcz Knurowska jest często nieprzejezdna, a droga okrężna to ponad 50 kilometrów. W takich warunkach dobry pojazd z ratowniczą ekipą jest po prostu nieodzowny. Tym bardziej, że transporty z podstacji na oddział ratunkowy zdarzają się bardzo często.
Tekst: podhaleregion.pl
Fot.: Anna Szopińska