Na zimowym poligonie – marszobieg, pole walki, rzut granatem
Pierwszy po feryjnym odpoczynku wyjazd trzech mundurowych klas z Prywatnych Szkół im. prof. Venuleta do jednostki patronackiej – 5. batalionu dowodzenia w Krakowie-Rząsce – służył ćwiczeniom poligonowym. I mimo aury bardziej podobnej do wczesnowiosennej niż zimowej, szybko przypomniał, co to znaczy intensywny wysiłek fizyczny w połączeniu z nabywaniem sprawności w wykonywaniu wcale nie łatwych zadań.
Tym razem na poligon pojechali kadeci z dwóch klas pierwszych i jednej drugiej. Program ćwiczeń przygotowali dla nich zawodowi żołnierze, od razu dzieląc uczestników na grupy. Pierwszym ich zadaniem był kilkukilometrowy marszobieg na orientację. Każdy z zespołów otrzymał mapę z wyznaczoną trasą do pokonania. Dodatkowym wyzwaniem były rozmieszczone na niej punkty kontrolne, gdzie kadeci musieli wykazać się odpowiednimi umiejętność oraz wiedzą.
W pierwszym punkcie kadeci mieli za zadanie rozwinąć linię telefoniczną i nawiązać łączność. Następny punkt testował ich wiedzę o działaniach, jakie trzeba podjąć w przypadku skażenia terenu. Tutaj kadeci musieli potwierdzić swoją sprawność w szybkim zakładaniu odzieży przeciwchemicznej (tzw. OP-1).
Kolejnym punktem były ćwiczenia w postępowaniu z rannym na polu walki i jego ewakuacja w bezpieczne miejsce. Wykonanie trzech rzutów granatem na odległość 20 m, do prostokąta o wymiarach 1 x 2 m, to czwarte zadanie, jakie przygotowali dla kadetów żołnierze Jednostki. Wszystkie te czynności – od momentu startu do osiągnięcia mety - kadeci wykonywali w czasie krótszym niż jedna godzina.
Ostatnim, „ponadplanowym punktem kontrolnym”, było pieczenie kiełbasy na grillu. Po takim wysiłku, w towarzystwie żołnierzy, kiełbasa smakuje jak „woda po walce”. Był to też – spokojny już, w atmosferze odprężenia - czas rozmów z żołnierzami zawodowymi o warunkach i specyfice służby.
Tekst i fot.: Prywatne Liceum Ogólnokształcące dla Młodzieży