Mały Szlak Beskidzki | Multimedia

Menu dodatkowe

Na skróty

Ustawienia

Wersja językowa

Wyszukiwarka

Treść strony

Mały Szlak Beskidzki

7 lipca 2023

Pod koniec czerwca pięcioro uczniów Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego, członków SKKT, a dwóch z nich również uczniów klasy pod patronatem PTTK, w towarzystwie młodszego kolegi ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Szczawnicy, oraz dwojga opiekunów, odbyło fantastyczną górską wędrówkę. Od 26 do 30 czerwca przeszli Mały Szlak Beskidzki. Trasa liczyła 137 km i rozpoczynała się w Bielsku Białej - Straconce, a kończyła na Luboniu Wielkim. Niektórzy z nich pokonali ją już drugi raz!! Całą wyprawą „dowodził” dyrektor liceum, Pan Robert Dębski, przekazując młodzieży dobrą energię podczas 5 dni wysiłku i kilku kryzysów. Dzięki temu, młodzi ludzie, z dnia na dzień, czuli coraz większą satysfakcję z przejścia kolejnych kilometrów. Od początku droga wiodła czerwonym szlakiem.  Pierwszy dzień zaczął się bardzo wcześnie -  o 5 rano wyjazd z Krościenka, i jeszcze tego samego dnia, wyjście na Hrobaczą Łąkę, Żar oraz Potrójną. Tam nocleg w klimatycznej chatce. Drugiego dnia, mimo padającego deszczu, trasa była kontynuowana, młodzież zdobyła Leskowiec i Żurawnice (Kozie Skały). Nocleg zaplanowano tym razem w "Bacówce u Harnasia", do której trzeba trochę odbić od szlaku, ale warto! Wieczorny grill i smaczna kolacja dodały sił na kolejną wędrówkę. Dzień trzeci rozpoczął się od śniadania, ale nie byle jakiego!! Pan dyrektor osobiście przygotował dla wszystkich wspaniałą i sycącą jajecznicę,  po której  Chełm oraz Babice zostały zdobyte w podskokach. Trasa w tym dniu nie była wymagająca, jeśli chodzi o wzniesienia jednakże, tak jak i w poprzednich dniach wynosiła ponad 30 km, i towarzyszył jej deszcz. Ten dzień urozmaicony został ogniskiem rozpalonym (uwaga!!!!) w deszczu przez specjalistów od survivalu - Pana dyrektora i Konrada. Po rewelacyjnej kiełbasie z ogniska młodzież wyruszyła w dalszą trasę, do Domu Turysty PTTK w Myślenicach. Przedostatni dzień nie był za bardzo wymagający, jednak po 90 km w nogach każdy czuł już lekkie zmęczenie. Tym razem lekarstwem okazały się naleśniki z nuttelą w schronisku na Kudłaczach. W tym dniu został  zdobyty Lubomir z atrakcyjnym obserwatorium na szczycie (niestety zamkniętym). Wieczór znów umilił wspólny grill, tym razem w Kasinie Wielkiej. I nadszedł ten upragniony czas, czyli dzień piąty, ostatni. Z jednej strony radość, bo w końcu zostanie zdobyty upragniony cel, jednak z drugiej, trochę żal, że powoli kończy się  wspólna przygoda…Tego dnia na młodzież czekało nie lada wyzwanie - dwa bardzo wymagające szczyty, Lubogoszcz i Luboń Wielki. Lubogoszcz dał trochę w kość, ale wszyscy byli tak podekscytowani, że niedługo dojdą do końcowej kropki, że poszło całkiem gładko. Przed ostatnim szczytem, ostatni wspólny obiad, a na deser lody!!! No i wtedy się zaczęło…Luboń Wielki. Ostatnia prosta po bardzo stromym podejściu! Na szczęście udało się! Po ostrej wspinaczce nagle zza drzew ukazało się schronisko na szczycie. I upragniona czerwona kropka szlakowa, kończąca trasę, którą młodzi wędrowcy rozpoczęli od podobnej kropki w Straconce, 137 km temu. Po zdobyciu wszystkich szczytów, dumnym krokiem, radośni  i dumni z siebie, zeszli do Mszany Dolnej gdzie czekał na nich upragniony transport do domu. Serdeczne podziękowania należą się opiekunom,  Panu dyrektorowi Robertowi Dębskiemu oraz Pani Annie Węglarz, za cudowną atmosferę, z nadzieją na kolejne wspaniałe wycieczki. Bo oczywiście planowane są już kolejne wyprawy od kropki do kropki i nie tylko.

Należy jeszcze zaznaczyć, że przez całą wycieczkę,  zdobywając kolejne 10 szczytów, młodzież brała udział w akcji charytatywnej "na szczyt w szczytnym celu" i zbierała pieniądze na dom opieki dla osób niepełnosprawnych, który ma powstać w Szlachtowej. Zebrano ponad 1440 zł, za co z całego serca dziękujemy wszystkim wspierającym! 

Z górskim pozdrowieniem uczestnicy wyprawy Mały Szlak Beskidzki 2023

Kinga, Zuzanna, Marysia, Kuba, Konrad i Tymoteusz,  oraz Anna i Robert!